Criss Cross (recenzja)
Criss Cross, kolejna gra w serii egmontowskich gier do plecaka*, to bardzo prościutka wykreślanka. W pudełku znajdziemy dwie kostki z symbolami, dwa bloczki z arkuszami i sześć ołówków. Poza tym – króciutką instrukcję, w której jednak zamieszczono nie jeden, a trzy warianty gry. Minimalizm komponentów i reguł idzie tu w parze z krótką rozgrywką. Pojedyncza...